www.conrada.fora.pl

conrada

Czy coś wam wiadomo na temat ewentualnego odmalowania klatek schodowych. Nie są ona zbyt okazałe. Wszędzie widac jakies niedoróbki, otarcia, obicia, bród. Jednym słowem ściany wygladają jakby conajmniej ze trzy lata ludzie już mieszkali... Czy spółdzielnia planuje ponowne ich odmalowanie po... dajmy na to okresie remontowym mieszkańców???

amapi3d

Zadzwon do spoldzielni, moze Ci prawde powiedza Smile

conrada

Ha ha ... to by było coś nowego.
Jak zadzwoniłam do real. inwest., żeby metraż mi powiedzieli (pod wew. 131) to mnie zbyli, powiedzieli że oni nie mierzyli i że nie wiedzą. Podała mi inny wewnetrzny, pod którym nikt przez 3 dni nie odbierał. Dalej nie próbowałam, bo bym telefon sobie popsuła rzucając nim o podłoge Smile

Pytając o o malowanie klatek... pomyślałam, że może cos się wam obiło o uszy... że może ktos pytał o ta sprawe przy odbiorze mieszkania itp..

Do spółdzielni z ww. względów dzwonic już mi sie nie chce. Cały czas człowiela zbywają, albo jednemu mówia tak a innemu inaczej.

amapi3d

Rozumiem Cie mozna zwatpic Wink

Mysle ze za jakies 2 lata zrobia odswiezenie - tak tylko strzelam. Pewnie Aczekaja az wszyscy sie wprowadza bo poki co niektorzy jeszcze kluczy nie odebrali a inni juz mieszkaja Smile

mc1607

Ano mieszkają Smile

tyle, że "ochrona" zamyka klatki na noc i ostatnim razem jak szwagier wpadł na piwko to po 24:00 jak wyszedł klatka była już zamknięta. Na szczęście ochroniarz szedł na obchód i nam ją otworzył. Ciekaw jestem czy dadzą mi w Administracji klucz do klatki jak im powiem że już mieszkam.

conrada

Od września ma ruszyć u nas firma sprzątająca. Miejmy nadzieję, że na bieżąco będą sprzątać ten cały „pobudowany” bród. Ja wiem, ze ludzie remontują, urządzają się i jeszcze jakiś czas to potrwa... ale dobrze by było gdyby ten cały nieład był już sprzątany, a nie nawarstwiał sie jak w chwili obecnej. Jeszcze trochę, a znacznie trudniej będzie to wszystko doprowadzić do porządku. Nie robi to teraz dobrego wrażenia. Na jesieni też mają zająć się zielenią.. jakieś nasadzenia itp.. bo jak zauważyliście, do tej pory nie było nic zrobione oprócz bylin na dachach budynku.

MM

ja słyszałam, że zielenią przed klatkami mają się zająć dopiero na wiosnę...

amapi3d

I slusznie sadzenie tego na zime to sredni pomysl

conrada

Słyszałam, że mają zacząć... ale pewnie nie wszytsko... może jakies pojedyncze nasadzenia. A na wiosne reszte. No wiedzicie... ile osób tyle zaslyszanych historii. I gdzie tu prawda lezy?...

Już dawno zauważyłam że co po niektorzy glupoty ludziom wciskają. Tak jak np. ci z realizacji inwestycji. Otóz przy okazji napomknę, że pani w ww. dziale dwa razy przez telefon twierdziła, że nie zna metrazy mieszkań, c=bo oni nie mierzyli tylko jakis dzial bla bla bla... i trzeba wybrac wewnetrzny bla bla bla. Tam oczywiście sie nie dowiedzialam. Innym razem twierdzila, że ktos tam dokumenty jej spod nosa zabrał i nie może mi powiedzieć...

I pewnego dnia, a było to juz po odbiorze, osobiście stawieni pytamy jaki metraż.. Pani na to, że nie powie. Jak dziecko - Nie bo nie. Normalnie tajemnicą owiane, tajne przez poufne. Za argument trzymania w sekrecie tej jakże tajnej informacji podała fakt, że inne działy sie skarżą, ze informacje na temat metraży udzielane są innym, a oni sami nie wiedzą (w tych innych dzialach oczywiście). No żesz!!! Chyba kto jak kto, ale sam właściciel mieszkania ma prawo wiedzieć o dokładnej powierzchni swojego zakupionego mieszkania, a trzymanie tych inf. jest nieuczciwe i jakieś niezrozumiałe jak dla mnie. W końcu pani przyduszona, złamala tajemnicę i przemówiła. ... ale dopiero po tym jak jej powiedzieliśmy ze mierzylismy i chcemy porównac, czy jest jakaś rozbiezność.
Nie zozumiem tych jej praktyk.

lady

Nam metrażu też nie podali. Ale z naszego pomiaru wynika, że mieszkanie jest mniejsze niż powinno być.

conrada

Raczej wszędzie jest mniejsze... u mnie z moich pomiarów (dalmierzem przez ins. nadz. bud.) wynika, że jest mniejsze o 1,3 m2 z pomiarów spółdzielni wyszło, że jest mniejsze o 1,1 m2. Ale niby wszystko w jakiś normach chyba się mieści. Więc to 0,2 to jakiś margines błędu może.... z drugiej zaś strony, tej finansowej ... to całe 1100 zł na tej 1/5 metra kw. mieszkania Smile

Jeśli zależy ci na podaniu metraż, to osobiście będąc w spółdzielni ostro się domagaj tej iinformacji... a niby z jakiej racji masz nie wiedzieć, w końcu to ty jesteś właścicielem mieszkania i takie rzeczy masz prawo poznać, a oni nie mają prawa tego ukrywać. Głupie i niezrozumiałe jak dla mnie praktyki.

mc1607

My dowiedzieliśmy się przez czysty przypadek jaki metraż mamy aktualnie i mierząc samemu wyszło mniej więcej tyle co nam podali Smile

czyli 1,1 m2 mniejsze niż było w planach.
Co do oczyszczania ogródków przed blokiem to dzisiaj z rana pojawiła się ekipa i bardzo ładnie wyczyścili kwadracik przed klatka nr 5. nie ma trawy, ale ładnie to wygląda. Miejmy nadzieję, że zrobią tak z każdym ogródkiem.
Z tego co słyszałem to mieszkańcy z parterów będą sobie mogli odgrodzić obszar przed "balkonami". Teraz pytanie w jaki sposób będzie to przyznawane ? Czy "kto pierwszy ten ma więcej" czy jak ? No i problem z ogrodzeniem tego ogródka... na własny koszt ? Czy zostanie to wliczone w czynsz i podzielone na wszystkich mieszkańców ? A co do ogrodzenia na około bloku, to polecieli ..... z jednej strony jest a z drugiej nie ma... ech... lipa do kwadratu z takim wykończeniem... tak naprawdę to tego kawałka płotu mogłoby nie być wcale, bo po co komu część ogrodzenia jak można by te pieniądze zainwestować w ogrodzenie tych ogródków lub tańszym kosztem ogrodzić siatką całość. Zobaczymy jak będzie z tymi pilotami do garażu i czy będzie można już parkować samochody ?

MM

My już parkowaliśmy Smile

conrada

Jeśli chodzi o grodzenie ogródków, to już na własny koszt zainteresowanych. Dlaczego mam finansować czyjś prywatny (przynależny) ogródek. To tak jak np. z zabudową balkonów... każdy robi na własny koszt a nie ze wspólnej kasy. Podobno ludzie z parterów występowali juz licznie, o zgodę na jakieś wygrodzenie ogródków.. i taką zgodę z mojej wiedzy nim\by maja dostać, ale ma być to w jakiś sposób ujednolicoine (jakiś projekt płotku chyba), żeby potem nie było bazaru przed oknami... że jeden postawi drewniany, inny siatkę, a jeszcze inny pergolę.

Mam nadzieję, że ludzie się jakoś dostosują i bedzie jednolicie i ładnie tym samym.

Podejrzewam też że nie będzie można grodziec jak kto chce i ile chce... pewnie już rzucie jakiś zarys i metraz ogródków był podany... tak sądzę.

MM

Jeśli chodzi o ogródki od strony wejścia na klatek, to Pani z administracji poinformowała nas, że tym lokatorom przysługuje tylko to miejsce gdzie jest asfalt - czyli na moje oko mniej niż balkony. Podobno to ma być grodzone w miarę jednolicie. Ale coś nie mogę w to uwierzyć. Tyle tam terenu, a lokatorzy z parteru będą mieli dosłownie 6 oczek kostki?

conrada

Pewnie taki teren mniej więcej odpowiadający balkonom... a trawnik (a raczej cos w rodzju klombu) dla oczu ogółu. Obsadzą zielenią i wszyscy bedą sie cieszyć... miejmy nadzieję.

WIATRAK

Wczytuję się w teksty i .... każdy myśli o własnej dupie.
Rozumiem że ogrodzenie co niektórym niepotrzebne - domyślam się, że to pisał ktoś z wyższego piętra, do grodzenie trawników - dlaczego za wspólną kasę!!!
i tak można wymieniać a nie zastanowicie się nad tym że:
na wyższych piętrach są balkony za które ja też płaciłem (bo cena za metr w pionie taka sama, a koszt balkonu (szkło,poręcz itp.) to pewnie ze 4 tysie.
Koszt windy - też za to płaciłem, a mam ją gdzieś - więc nie piszcie takich bredni i nie myślcie tylko o własnych DUPACH ale o wszystkich (zachowujecie się tak jak ktoś by wam coś z gardła wyciągał.
A co do tych trawników i ich ogrodzenia - to Prezes Głupi nie jest, odda trawniki (tereny) i będzie miał mniejsze koszty (każdy będzie musiał sam pielęgnować.

A zabudowę, jak będę chciał to sobie zrobię jaką będę chciał - moje mieszkanie, mój taras i nikt nie będzie mi narzucał jak mam to zrobić.

conrada

Niby z jednej strony masz racje.. ludzie z wyższych pięter mają balustrady, a w nich szyby itd. a cena za m2 dla wszystkich jest taka sama, niezaleznie od piętra.....ale z drugiej strony rzecz ujmując... lokale na parterze nie miały przewidzianych płotków, nie były one ujęte w planach, projektach i kosztach inwestycji... decydując sie na takie mieszkanie chyba o tym każdy wiedział, kto takie zakupił.

Przecież nie zaczniemy teraz wyliczać, że sąsiad obok ma dwa razy większy balkon i przez to więcej balustrady poszło i o 2 szyby więcej albo że ktos ma o 30cm szersze miejsce postojowe lub większą piwnicę.

Sprawa z ogrodzeniem mnie wkurzyła.. .stąd może te emocje jeśli chodzi o mnie. Ogrodzenie też nie było planowane, ale na prośbę mieszkańców zaczęło powstawać... tyle że w interesie wszystkich i nie tylko dla zwiekszenia bezpieczeństwa ale także w celu jakiejś ochrony elewacji przed aktami wandalizmu czy tez trawników (ogródków) przed psimi odchodami chociazby. I mimo że mieszkam wyżej jestm jak najbardziej za ogrodzeniem (szkoda, że nie całym) mimo, że realnie najbardziej pewnie zabezpieczy partery. Tyle że parter to też wejścia do klatek!! Mam nadzieję, że w spółdzielni pójda po rozum do głowy i całość ogrodzą bo w takim kształcie na niewiele ten płot sie zda (no moze tylko o czym pisał Wiatrak... psy nie będa brudzic ogródków od strony szkoły).

conrada

A co do zabudowy to nie wiem czy zrobisz jaką będziesz chciał... ogródki czy balkony to części wspólne budynku przynależne tylko do danego lokalu i wszelkie przebudowy, zabudowy wymagają zgody. Ale jak sam pewnie wiesz w praktyce różnie z tym jest. Z tego co słyszałam ma byc w jakis sposób ujednolicony system zabudowy balkonów (płotków), tak aby nie było zbyt różnorodnie jesli chodzi o wzory, kolory, materiały itd.. W końcu jakas estetyka powinna być zachowana.

mc1607

WIATRAK - cyt: "na wyższych piętrach są balkony za które ja też płaciłem"

Balkony nie wliczają się w metraż mieszkania, więc każdy płacił tylko za lokal mieszkalny a nie za balkon. Nikt z administracji nie pytał się " Jakiej wielkości chcemy mieć balkon"...

WIATRAK - cyt: "Koszt windy - też za to płaciłem, a mam ją gdzieś" - tutaj masz rację ale jak już mówiłem, każdy sie na coś zrzucał niezależnie czy będzie to użytkował czy nie... ja np płaciłem za wózkownię i nawet centymetra nie zabiorę bo nie będę tam nic trzymał, więc też mam być oburzony ? Niech sobie jest i jeśli komuś się przyda to super.

cyt: "A zabudowę, jak będę chciał to sobie zrobię jaką będę chciał"

Co do ogródka to podejrzewam, że w administracji dowiesz się i będziesz mógł wybrać ze sporą ilością lokatorów jakie ogrodzenia będą powstawały przy dolnych ogródkach i powinieneś raczej martwić się o to czy metraż balkonu piętro wyżej odpowie wielkości terenu jaki możesz sobie zagrodzić.

conrada

Cytuję :"WIATRAK - cyt: "na wyższych piętrach są balkony za które ja też płaciłem"

Balkony nie wliczają się w metraż mieszkania, więc każdy płacił tylko za lokal mieszkalny a nie za balkon. Nikt z administracji nie pytał się " Jakiej wielkości chcemy mieć balkon"... "

Tak ściślej mówiac to może do metrażu nie wchodzą, ale w ogólnej cenie metra kw. napewno zostały ujete. W końcu to my wszyscy finansujemy budowę... z balkonami, ogródkami i innymi częsciami wspólnymi. I skoro u nas w spółdzielni płacilismy jednolita cene za m2 o tyle np. u developerów bardzo czesto mieszkania z tarasami sa droższe niż mieszkania bez balkonu... nie tylko z czysto komercyjnych powodów.

Ale powtarzam to co juz wcześniej pisałam... kazdy wiedział jakie mieszkanie kupuje i za ile, i tego typu uwagi nalezało brac pod uwage na etapie decyzji o zakupie lokum i wtedy też nalezało kalkulować, czy opłaca mi się kupowac mieszkanie bez balkonu na parterze, ale w kosztach takich samych za m2 jak na wyższych pietrach z balkonem, czy nie.

WIATRAK

dla jasności - mi na ogródku zupełnie nie zależy, chodzi o sam fakt.
nie wyobrażam sobie siedzenia na trawniku a z góry latające PETY itp.
społeczeństwo troch jeszcze nie myśli i zamiast postawić sobie popielniczkę to woli rzucić w dół - bo to już nie jego.
tak jest obecnie gdzie mieszkam - inteligenty pełną gębą a petów na trawniku przybywa.
więc po co mi trawnik - aby po kimś sprzątać - wystarczy mi taras.

mc1607

Tutaj się zgadzam, nie raz widziałem jak robotnicy ( Ci palący ) stojąc na balkonie potrafią perfidnie walnąć peta za balkon. Sam palę ale na tyle mam szacunku dla innych że za popielniczkę robi mi zwykła butelka po napoju wypełniona do połowy wodą ...
Mam tylko nadzieję, że lokatorzy będą pilnować by pod naszymi balkonami nie rósł trawnik z "PETUNII"

Kaja

Niestety nie tylko pety. Już walają się jakieś folie i inne dziwne rzeczy

WIATRAK

mają to w nosie bo tu nie będą mieszkać (czyli brak kultury), ale aby nie obrażać wszystkich pracowników - jest sporo solidnych i sprzątających wokół swoje "uciekające folie" itp.