conrada
Administrator
Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:00, 17 Kwi 2013 Temat postu: Plac przy furtce (od strony parku) |
|
|
Czy zwróciliście uwagę na błoto jakie powstalo i powstaje przy każdym deszczu, roztopach itd. na placu tuż przy furtce przy kl. I.
Od początku wyrażałam opinie, ze rozwiazanie, które zastosowano jest pomysłem nietrafionym, sprawia wrażenie prowizorki i jak moglismy sie przez te kilka miesięcy przekonać - jest niepraktyczne, nieestetyczne, i bardzo często wręcz utrudniające swobodne i bezproblemowe dojście do furtki.
Chciałam zauważyć, że w okresie zimowym, w czasie opadów i zalegania śniegu to miejsce, jak równiez chodnik za furtką nie było specjalnie odśnieżone. Tak jakby nikt się specjalnie tym nie interesowal. Często tez tworzyły sie tam spore oblodzenia... a to juz może doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji.
Teraz zaś, jak sami pewnie zauważyliście plastikowe kratki są zapadnięte, w niektórych miejscach połamane a w zagłąbieniach tworzy się breja lub błoto.... o kałużach podczas deszczu nie wspomnę.
Może i osoba, która to zaplanowała miała dobre i proekologioczne intencje, ale pomysł jak widac nie wypalił. Kratki sa slabej jakości!!! Zapadają się, łamią, pękają. Nawierzchnia jest nierówna i dolista. Całość wygląda nieciekawie.
Czy nie lepiej byloby pociągnąć chodnik od już istniejącego do samej furtki... a "boczki" ewentualnie pozostawic kraciaste z trawą lub najczęściej blotem Taki wybetonowany pas ułatwiłby sprawę.
Mam nadzieje, że nie uznacie, ze sie czepiam...ale wszystko jakoś nabiera wyglądu- ogrodzenie mamy, nasadzenia są, brama działa... a tu plastikowy bajzel.
Naprawdę źle po tym chodzic... zwlaszcza paniom na obcasach Zauwazyłam, ze niektórzy ida tym metalowym "murkiem" tak do okoła tego placu, żeby po pachy się nie ubłocić.
Czy komuś jest może wiadomo, czy spóldzielnia ma zamiar coś z tym zrobić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|